Jazda samochodem to wielka odpowiedzialność. Trzeba zdawać sobie sprawę, że w naszych rękach jest grubo ponad tona masy, którą możemy rozpędzić nawet do 200 km/h. W przypadku cywilnych aut taka szybkość nie jest już niczym nadzwyczajnym. Dysponujemy też doskonałym przyspieszeniem i dynamiką, które powoduje że dużą prędkość można osiągnąć w zaledwie kilka sekund. Dlatego też jadąc w trasę musimy bacznie zwracać uwagę na różnego rodzaju ostrzeżenia. Sprawdzamy jak odczytywać informacje na drodze, by nasza podróż była zawsze bezpieczna.
Przede wszystkim zobligowani jesteśmy do stosowania się do oznakowania. Mowa tutaj zarówno o znakach pionowych jak i poziomych, z których te drugie stanowią linie oraz strzałki namalowane na jezdni. Uwagę należy zwracać przede wszystkim na znaki ostrzegawcze, posiadające żółte tło. Mogą one być ustawione w danym miejscu na stałe, gdy na drodze istnieje np. niebezpieczny zakręt. Czasami jednak ustawiane są z uwagi na prace drogowe. Na każdy znak musimy reagować szybko i zdecydowanie, jazda na pamięć jest wykluczona.
Niestety duża część kierowców po latach prowadzenia auta przestaje być wrażliwa na nowe informacje na drodze. W nasz sposób jazdy wkrada się pewien automatyzm, który usypia koncentrację i potrafi być zdradliwy. Dlatego też w miejscach, gdzie prowadzone są roboty drogowe bądź doszło do zmiany organizacji ruchu, ustawiane są dodatkowo lampy ostrzegawcze LED. Ich silne, mrugające światło ma za zadanie wzbudzić uwagę, nawet gdy nasze skupienie chwilowo jest ograniczone. Widząc takie ostrzeżenie gdziekolwiek, zmniejszmy prędkość i dokładnie obserwujmy otoczenie drogi.